JEDEN DZIEŃ W DOLINIE |
00:01:17.202 - 00:01:19.704 |
Dlaczego, Ari, dlaczego? |
00:01:35.553 - 00:01:38.098 |
- Jestem w łóżku. Bądź sprośny.
- Jest 5:00 rano. |
00:01:38.139 - 00:01:41.309 |
- Co masz na sobie?
- Pieprz się. |
00:01:41.393 - 00:01:43.103 |
Uwielbiam kiedy mówisz
"pieprz". Powiedz to jeszcze raz. |
00:01:43.144 - 00:01:45.271 |
Daj spokój.
Dziś jest ten dzień. |
00:01:45.355 - 00:01:46.898 |
Wstawaj.
To nasza tradycja. |
00:01:46.981 - 00:01:48.817 |
Tylko tym razem gramy serio. |
00:01:48.858 - 00:01:51.152 |
Żadna wiewiórka
z Pixara nas nie zatrzyma. |
00:01:51.236 - 00:01:53.697 |
Albo hit
numer 1 albo klapa. |
00:01:53.738 - 00:01:55.407 |
- Jesteś pewny siebie.
- Nie martwię się. |
00:01:55.490 - 00:01:58.368 |
Na co liczymy? |
00:01:58.410 - 00:01:59.661 |
Przewidują $95 milionów. |
00:01:59.744 - 00:02:02.080 |
- A co nas ucieszy?
- $95 milionów, Eric. To nas ucieszy. |
00:02:02.163 - 00:02:05.458 |
Jeśli przebijesz
przewidywania o dolara - życie jest piękne, |
00:02:05.542 - 00:02:08.086 |
Jeśli jest o dolara mniej--
wsadź pistolet do ust |
00:02:08.169 - 00:02:10.130 |
i upewnij się,
że stoję za tobą. |
00:02:10.213 - 00:02:12.173 |
Trzymaj się. |
00:02:12.298 - 00:02:13.925 |
Dzień otwarcia.
Nie da rady. |
00:02:18.680 - 00:02:20.932 |
Z nim miałeś sprośna rozmowę. |
00:02:21.016 - 00:02:22.934 |
Daj spokój. |
00:02:23.018 - 00:02:24.227 |