Transcript

Text
Odbiło ci? 00:00:00.000 - 00:00:01.668
- Przestań, patelniami boli. - Mam nadzieję. 00:00:01.668 - 00:00:04.963
Lanano to prawy facet i uczciwy biznesmen. 00:00:05.088 - 00:00:08.466
- Na miłość boską. - "Uczciwy biznesmen"? 00:00:08.591 - 00:00:11.469
Wiesz, jak to brzmi? 00:00:11.594 - 00:00:13.304
- To oszust. - Ma firmę taksówkarską. 00:00:13.430 - 00:00:16.516
- Jest zorganizowany. - Boże, taksówkarz. 00:00:16.641 - 00:00:19.060
I zna się na boksie? Wątpię! 00:00:19.185 - 00:00:21.563
Orżnie Micky'ego z całej kasy. 00:00:21.688 - 00:00:25.066
Jak śmiesz tak myśleć? 00:00:25.191 - 00:00:27.694
- Czemu nikomu nie ufasz? - Znam ludzi. 00:00:27.819 - 00:00:31.072
- Choć myślisz inaczej. - Znasz. 00:00:31.197 - 00:00:33.867
A tego całego pieprzonego Lanano Kolano 00:00:33.992 - 00:00:36.828
w ogóle nie potrzebujemy. 00:00:36.953 - 00:00:39.039
Nic nie zarobiliśmy na dzieciakach. 00:00:39.164 - 00:00:41.583
- Zdradziłeś mnie. - Zesrałem. 00:00:41.708 - 00:00:43.752
- Zawsze to samo. - To pieprzony oszust. 00:00:43.877 - 00:00:46.504
Co Micky ma zrobić, jak Dicky siedzi? 00:00:46.629 - 00:00:49.090
Tu nie chodzi trenera, 00:00:49.215 - 00:00:51.009
tylko o menedżera, którym jestem ja! 00:00:51.134 - 00:00:55.096
Może powinien coś zmienić. 00:00:55.221 - 00:00:57.349