Papito, spróbuj pollo con ajo. |
00:00:05.589 - 00:00:08.634 |
Moja abuelita nauczyła mnie tego,
gdy byłam mała. |
00:00:08.717 - 00:00:11.845 |
Kluczowy składnik
to odrobina popiołu z cygara. |
00:00:11.929 - 00:00:17.059 |
Moja abuelita dodawała vicodin do kawy. |
00:00:22.689 - 00:00:25.359 |
I do lemoniady. I do kanapek.
Może coś jej dolegało. |
00:00:27.277 - 00:00:30.822 |
Skończyłam. Już nie przecieka. |
00:00:32.741 - 00:00:35.744 |
Świetna robota. |
00:00:38.539 - 00:00:40.165 |
Ja stwierdził mój tata,
gdy skończyłem dziewięć lat: |
00:00:40.249 - 00:00:42.834 |
„Już mnie nie potrzebujesz”. |
00:00:42.918 - 00:00:44.169 |
Na mocy uprawnień nadanych mi |
00:00:47.005 - 00:00:48.632 |
- przez Związek Sztuk Mentorskich...
- Nie istnieje. |
00:00:48.715 - 00:00:50.968 |
Istnieje. Przewodniczę mu. |
00:00:51.051 - 00:00:53.095 |
Nadaję ci miano złotej rączki. |
00:00:54.388 - 00:00:56.348 |
Czekaj. Może raczej zręcznej laski? |
00:00:56.431 - 00:01:00.477 |
O mój... |
00:01:03.230 - 00:01:05.315 |
Mami, gdzie się podziewałaś?
Od dwudziestu minut gotuję frijoles. |
00:01:08.193 - 00:01:12.114 |
Ktoś musi dbać o domowe ognisko. |
00:01:12.864 - 00:01:14.700 |
Jeździłam w kółko,
szukając wolnego miejsca. |
00:01:17.119 - 00:01:20.247 |
Musiałam zaparkować nad jeziorem
i uciekać przed gęśmi. |
00:01:20.330 - 00:01:23.667 |
Ten wielki gąsior albo mnie kocha,
albo nienawidzi. Żadna radość. |
00:01:23.750 - 00:01:27.546 |
- Czemu nie parkujesz w garażu?
- Co? |
00:01:28.839 - 00:01:31.591 |