W poprzednich odcinkach... |
00:00:06.960 - 00:00:08.720 |
Gdzieżeś ty bywał, zwyrolu? |
00:00:08.779 - 00:00:09.880 |
Ty, Juan Carlo i Constance
zapieczętowaliście Bulshara pod ziemią! |
00:00:09.910 - 00:00:13.369 |
Musi być sposób, by go
pokonać. |
00:00:13.439 - 00:00:14.615 |
Wkrótce ta broń będzie moja. |
00:00:14.640 - 00:00:16.899 |
- Źle się czuję.
- Oddajcie mi pierścień!!! |
00:00:16.920 - 00:00:18.750 |
- Bierz go!!
- Pierścień Twojego ojca. |
00:00:18.809 - 00:00:20.620 |
- Odnalazł cię.
- Waverly Earp, |
00:00:20.679 - 00:00:23.050 |
ty słodka mała lesbo, udało
ci się, uzdrowiłaś mnie! |
00:00:23.059 - 00:00:25.620 |
Bulshar poszukiwał Ogrodu. |
00:00:25.699 - 00:00:26.998 |
Potrzebujesz Wieży, żeby dostać
się do Ogrodu. |
00:00:27.000 - 00:00:28.678 |
Rozjemca jest Wieżą. |
00:00:28.679 - 00:00:30.289 |
- Czego on chce?
- Pozwolisz im odejść? |
00:00:30.289 - 00:00:31.780 |
Powiedz, że nie oddałaś
rewolweru Wyatta Earpa. |
00:00:31.800 - 00:00:34.299 |
- Czyściec - rok 1887
- "Strażnicy byli besilni |
00:00:38.000 - 00:00:39.899 |
w obliczu zła, |
00:00:39.899 - 00:00:41.198 |
sprawcą którego był wąż. |
00:00:41.200 - 00:00:43.200 |
Cóż jednak uczynić mogli? |
00:00:43.439 - 00:00:45.140 |
Zadaniem ich było stać daremnie, |
00:00:45.210 - 00:00:48.000 |
nawet gdy nowe rządy terroru
się rozpoczęły." |
00:00:48.079 - 00:00:50.950 |
Wybacz mi, Ojcze Juanie Carlo. |
00:00:51.009 - 00:00:53.049 |