- Mam na imię Jack.
- Billie Carter. |
00:00:00.333 - 00:00:02.392 |
25 lat temu, miałem córkę.
Nigdy jej nie spotkałem. |
00:00:02.393 - 00:00:05.373 |
Byłabyś doskonałą tajemną córką. |
00:00:05.413 - 00:00:07.702 |
- To moja wina.
- Proszę pozwolić... |
00:00:09.377 - 00:00:11.506 |
- To tylko woda sodowa.
- Nie chciałem... |
00:00:11.531 - 00:00:13.373 |
Wiem, że zawsze byłem
nieco zwariowany, |
00:00:13.398 - 00:00:15.078 |
ale coś się stało,
gdy się poznaliśmy. |
00:00:15.118 - 00:00:17.366 |
- Nie to, co mogłoby się wydawać.
- Boże, nie, po prostu... |
00:00:17.391 - 00:00:19.713 |
- Raczej, jak: hej, siostrzyczko.
- Tak. |
00:00:19.715 - 00:00:22.402 |
Chcą przywrócić muzykę na żywo
w barze Jacka. |
00:00:22.404 - 00:00:24.790 |
- Jak dla mnie brzmi doskonale!
- Zwariowałeś? |
00:00:24.802 - 00:00:27.277 |
Zajmę się tą sprawą,
jak moją własną. |
00:00:27.279 - 00:00:28.904 |
Wiecie co, mam tylko piątą część,
więc róbcie co chcecie. |
00:00:28.906 - 00:00:31.583 |
I tak jestem w mniejszości. |
00:00:31.585 - 00:00:33.174 |
Jack ożyje w tobie, Billie.
Zrób to dla niego. |
00:00:33.176 - 00:00:35.824 |
Tak. |
00:00:35.825 - 00:00:36.641 |
Zazwyczaj jest tu dość nudno. |
00:00:37.185 - 00:00:39.480 |
Możesz być dla nas zbawienna... |
00:00:40.508 - 00:00:42.373 |
siostrzyczko! |
00:00:42.375 - 00:00:43.397 |
Gdy znajdziesz chwilę,
możemy porozmawiać? |
00:00:43.399 - 00:00:45.811 |
Nie wiem, czy to odpowiednia chwila. |
00:00:45.812 - 00:00:48.343 |